avatar


button stats bikestats.pl

Znajomi


Archiwum bloga

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MKTB.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2011

Dystans całkowity:225.00 km (w terenie 31.00 km; 13.78%)
Czas w ruchu:10:22
Średnia prędkość:21.70 km/h
Maksymalna prędkość:53.93 km/h
Suma podjazdów:1180 m
Maks. tętno maksymalne:156 (88 %)
Maks. tętno średnie:140 (79 %)
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:32.14 km i 1h 28m
Więcej statystyk
  • DST 37.00km
  • Teren 9.50km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.18km/h
  • VMAX 47.25km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 156 ( 88%)
  • HRavg 140 ( 79%)
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Co ta pogoda z człowiekiem

Środa, 30 marca 2011 | Komentarze 1

... potrafi zrobić. Tylko słońce wyjdzie, przygrzeje a już jakiś głosik w głowie piszy - może by tak na rowerek. No i poszedłem. Nie, no prawdę mówiąc zaplanowałem na dziś mały przelot, nawet udało mi się kupić baterię do paska HR więc mogłem się lepiej kontrolować w czasie "treningu". Wsiadłem na flixa i wio :)
Kierunek Motycz ale tym razem przez dołek koło hotelu Jedlina. Wzdłuż większej części odcinka do Motycza teren jest podmokły, szczególnie teraz, na wiosnę.
Jadę sobie, jadę, z lewej bagno ...
Bagno z lewej © MKTB

... z prawej bagno ...
Bagno z prawej © MKTB

... i o mały włos nie przejechałem pary żab w miłosnym uścisku.
Bagno z lewej, bagno z prawej a po środku miłość :D © MKTB

Tam gdzie mokro są żaby, ale dzisiaj wybitnie spodobało im się "grzanie" i wygrzewanie na asfalcie więc widok rozjechanych ofiar towarzyszył mi prawie do samego Motycza.
W Motyczu odbiłem w lewo żeby zahaczyć o lotnisko. Po drodze napotkałem całe pole "obcych".
Obcy w Motyczu © MKTB

Na lotnisku spokój, samoloty śpią.
Lotnisko w Radawcu © MKTB

Z lotniskowych wertepów wypadłem na asfalt i dałem w prawo co by zajrzeć do radawieckiego lasu.
Cały singiel w radawieckim suchy, można byłoby grzać ale ... duże fragmenty ścieżki "zruszone" były końskimi stopkami i mimo przestawienia amora na miękko telepało jak cholera.
Singielek w radawieckim © MKTB

Po chwili coś zblokowało mi napęd, a już raz wracałem z tego singla ze złamanym hakiem.
Obce ciało w napędzie © MKTB

Obce ciało II © MKTB

Na szybkim zakręcie leśne ludki ustawiły barierę ochronną co by rowerzyści nie wypadali z trasy ;)
Wycinka w radawieckim © MKTB

Przez las, przez pola przeskok do Sporniaka, 100m asfaltu i w prawo, znowu w pola. Musiałem zaliczyć jeszcze jeden zagajnik k. Motycza Leśnego.
Tutaj gleba już inna i ścieżka kleiła na tyle, że prędkość oscylowała w granicach 13-15 km/h podczas gdy w lecie dwudziestakiem można śmigać.
Zagajnik mały więc po kilku minutach znowu byłem na szosie. Kierunek Miłocin.
Jaskócze domki w Miłocinie © MKTB

Z Miłocina do Motycza, z Motycza powrót "ulicą żabią" i zamiast skrętu do domu mała przedłużka. Dojazd do Uniszowic, przelotką (czarny szlak rowerowy)
Naturalne oznakowanie ;) © MKTB

... do Wojciechowskiej i do domu :)
.
Kategoria Foto


  • DST 35.00km
  • Teren 6.50km
  • Czas 01:35
  • VAVG 22.11km/h
  • VMAX 53.93km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 196m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica

Wtorek, 29 marca 2011 | Komentarze 0

Ciężko szło na początku bo wiaterek trochę przeszkadzał ale za to słonko piknie świeciło :).
Prawie całe "okienko" przepedałowałem po asfalcie bo do lasu jakoś dzisiaj nie było po drodze. Do Motycza Józefina droga coraz gorsza. Kiepski podkład i zima zrobiły swoje i fragmentami asfalt wygląda jak spękana, wybulona, pustynna ziemia. Prawdę mówiąc jak jadę rowerem to mi wcale nie przeszkadza :). Z Józefina do Leśnego wybrałem terenowy szlak biegnący przez zagajnik a później przez pola.
Wąwozik na drodze Mo-Mo © MKTB

Po mniej więcej 3 km, przekraczając tory przy stacji Motycz Leśny, wróciłem na asfalt i .. cyk
Motycz Leśny © MKTB

Mijam Czajki, Palikije, jakoś pusto na drogach i przy chałupach, święto jakieś czyco ?. Dopiero bliżej Sporniaka trochę ludzi przy domach się kręciło robiąc porządki a przy tym paląc ogniska. Czasami dym przeszkadzał ale gorzej jest jak w powietrzu unosi się "zapach" oprysków.
W Sporniaku sprawdziłem czas i mając w zapasie pół godzinki odbiłem w stronę lasu radawieckiego.
Ku lasu radawieckiemu :) © MKTB

Krótka wycieczka przez pola (nawet sucho ale strasznie krzywo po traktorach) a później las (ślisko) i na wysokości Pawlina witam się z asfaltową 747.
.
Kategoria Foto


  • DST 48.50km
  • Teren 8.50km
  • Czas 02:12
  • VAVG 22.05km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 264m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

48,5 na 45 :)

Poniedziałek, 28 marca 2011 | Komentarze 11

Czterdzieści pięć lat minęło, jak jeden dzień,
już bliżej jest niż dalej, o tym wiesz.
Czterdzieści pięć lat minęło odeszło w cień
i nigdy już nie wróci, rób co chcesz.
A świat w krąg Ci roztacza uroki swe i prosi żeby brać.


No i tak mi dzisiaj roztoczył uroki, że postanowiłem sobie zafundować na 45 urodziny, 45 km przejażdżki. No może nie dokładnie 45 ale przynajmniej 45 :).
Tak się złożyło, że miałem do zawiezienia parę rzeczy do rodziców i na szczęście mieściły się wszystkie w plecaku.
Tylko 11° ale słoneczko pięknie świeciło i od pierwszej chwili jazda sprawiała mi przyjemność :). Jedynym minusem trasy było to, że spora jej część prowadziła po ruchliwych drogach a takowych nie lubię.
Do al. Kraśnickiej poszło gładko. Na Kraśnickiej samochody mijały mnie jak pociąg. Gdybym miał przejść przez jezdnię musiałbym czekać z 15 minut. Ruch tu jest zaj..... a obwodnicy jak nie było tak nie ma i ... chyba na razie nie będzie. Brak kasy.
Na szczęście po 1,5 km mogłem zjechać na rowerówkę przy Jana Pawła. Tu jest zawsze pusto i zawsze znajdą się odcinki z piachem na ścieżce. To dlatego, że obok "sieosiedle buduje". Jazda szła nieźle bo wiatr sprzyjał i jeszcze lekko z górki :)
Rowerówka przy Jana Pawła II © MKTB

Niedługo ścieżka się kończyła i żeby ominąć duży ruch odbiłem do Starego Gaju. Po pierwsze po to by sprawdzić jak się mają ścieżki na wiosnę a po drugie było po drodze do ul. Janowskiej którą to zamierzałem ciąć dalej.
Brzegiem Starego Gaju © MKTB

Błotnista droga a później całkiem sucha szutrówka doprowadziły mnie do Janowskiej. W kierunku zalewu ruch trochę mniejszy zresztą w drugą stronę też.
Zemborzycka już bardziej ruchliwa ale szybko zleciało.
Krótka wizyta u rodziców, dopełnienie bidonu i powrót. W jedną stronę wyszło niecałe 20 km więc musiałem dopełnić drogę powrotną dodatkowym kawałkiem.
Decyzja była szybka i prosta. Pętelka dookoła Zalewu Zemborzyckiego akurat dopełni mój zamierzony dystans.
Dzisiaj nad Zalewem Zemborzyckim ... © MKTB

Trochę ludzi się kręci ale bajkerów ni cholery.
Miło wrócić na stare ścieżki. Miejscami jeszcze wilgotno i ślisko ale w większości szlaki suche i na luzie przejezdne.
Ulubione ścieżki nad zalewem © MKTB

Ulubione ścieżki, ciąg dalszy :) © MKTB

Po drugiej stronie zalewu ukończona ścieżka rowerowa. No cóż, postęp. Ale ja wolałem gruntówkę a poza tym większość niedzielnych rowerzystów tu nie dojeżdża.
Nowa rowerówka na lewej grobli Bystrzycy © MKTB

Ciekawostką przy nowej ścieżce są "przystanki". Zadaszone miejsca do odpoczynku, wcięcia batona czy opróżnienia bidonu. Jest też śmietnik i ciekawy stojak na rowery. Szkoda, że gumę dali kiepską bo już jest "posiekana" i długo nie wytrzyma.
Odpoczynkowy przystanek rowerowy :) © MKTB

Pomysłowy stojak rowerowy :) © MKTB

Znad zalewu ścieżką rowerową dojechałem do Janowskiej a później Jana Pawła.
Na Kraśnickiej kończyła się ścieżka no i oczywiście miałem kłopoty z przejazdem na drugą stronę. Miałem szczęście, po paru minutach udało mi się przejechać i przeżyłem :).
Żeby było ciekawiej, w dzisiejszej trasie testowałem nowe siodło. D... przetrwała i nowe zostaje na flx-sie a C2 idzie do Maszyny.
.
Kategoria Foto


  • DST 17.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 24.29km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Centurion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko

Niedziela, 27 marca 2011 | Komentarze 0

Króciutko, między pracą a torowymi MŚ. Za ciepło nie było ale mocne słońce zachęciło mnie do spędzenia chwili czasu na świeżym powietrzu.
Już po chwili jazdy wiedziałem, że decyzja o przejażdżce była słuszna.
Asfaltem w stronę Motycza (już się nie da się nie asfaltem)
Przed skrętem w kierunku radawieckiego na chwilę zajrzałem do zagajnika w Motyczu.
W lesie jeszcze szaro i co mnie zdziwiło, zupełnie cicho.
Zagajnik w Motyczu © MKTB

Maszyna z "nowym" kierownikiem © MKTB

a chwilę później dojazd do lasu radawieckiego, mała pętla i stąd do domu już tylko po szosie.

trasa: dom - Motycz - las radawiecki - Sporniak - Motycz - Kozubszczyzna - dom
.
Kategoria Foto


  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer

Piątek, 25 marca 2011 | Komentarze 0

Dzisiejszy wiatr i sine niebo nie mogły mnie skłonić do wycieczki "nadwornej". Wstawiłem Maszynę w trenażer i trochę pokręciłem. Wytrzymałem 70 minut w czasie których wypiłem pół litra wody i tyle samo wypociłem.
.
Kategoria Trenażer


  • Aktywność Bieganie

Koszykówka

Wtorek, 22 marca 2011 | Komentarze 0

Powtórka z przed tygodnia, 3x2. Dobrze jest się zmęczyć.
.
Kategoria Kosz


  • DST 22.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 22.76km/h
  • VMAX 46.29km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 119m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warsztat c.d. i krótki test

Poniedziałek, 21 marca 2011 | Komentarze 0

Ciąg dalszy przedsezonowego przeglądu. Wymiana kółek przerzutki i łańcucha, zmiana kierownicy.
2651km.
Po pracy krótka przejażdżka dla sprawdzenia sprzętu po przeglądzie.
Początek trasy jak przed tygodniem. Oczywiście skręt w teren musiał być, przynajmniej na chwilę ;). W zagajniku tereszyńskim mój trop z przed tygodnia pięknie zachowany.
mój ślad z przed tygodnia :) © MKTB

Kilometrowa pętla w terenie i powrót na asfalt. Może pojeździłbym dłużej w zagajniku ale z tyłu miałem trenażerowego łysola.
Tereszyn, Radawiec Mały, Duży, Motycz i do domu.
Sprzęt chodzi "klawo jak cholera".
FLX. 2651 km
.
Kategoria Foto, Warsztat


Przegląd sterów

Sobota, 19 marca 2011 | Komentarze 3

Pierwszy w ich życiu :)
górne łożysko © MKTB

widelczyk po czyszczeniu © MKTB

Pomimo kilku błotnych maratonów stery trzymają się świetnie. Delikatne czyszczenie, trochę nowego smaru i składanie.
2651km.
.
Kategoria Foto, Warsztat


  • Aktywność Bieganie

Koszykówka

Wtorek, 15 marca 2011 | Komentarze 0

Inna ekipa, inna sala ale wysiłek taki sam. 3x2, 90 minut biegania "w te i wewte" ;)
.
Kategoria Kosz


  • DST 34.00km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:35
  • VAVG 21.47km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 196m
  • Sprzęt Centurion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica

Niedziela, 13 marca 2011 | Komentarze 2

Na kosza nie było ekipy więc czas na trening i ładną pogodę trzeba wykorzystać. Bez konkretnego planu wsiadłem na maszynę. Tak, dzisiaj asfalt bo w terenie jeszcze za miękko. Dla odmiany początek w kierunku Kozubszczyzny i na trasę kraśnicką. W połowie drogi do Zemborzyc Tereszyńskich mijając zagajnik nie wytrzymałem i skręciłem w las. Jednak trochę ciągnie w teren. Ścieżka wyglądała nieźle...
zagajnik Tereszyński © MKTB

ale jednak trochę wody w sobie miała i jazda szła bardzo opornie. 10-14 km/h to max co można było wycisnąć. Lepiej od prędkości wyciskały się za to tropy opon :D
było miękko :) © MKTB

Po 1,5 km męczarni wyskok na asfalt w Tereszynie. Radawiec Mały, Duży, Motycz, Sporniak i stąd z powrotem do Motycza
między Sporniakiem a Motyczem © MKTB

Z Motycza "na" Motycz Józefin ale jeszcze na chwilę rzut oka co się dzieje w zagajniku m Motyczem a Motyczem Leśnym. No cóż... wiosna...
Zagajnik za Motyczem... idzie wiosna © MKTB

wiosny ciąg dalszy © MKTB

niestety to nie jedyne wysypisko w szeroko rozumianej okolicy.
Czas spadać. Mała pętla przez M.-Józefin i do domu na węglowodany :).
.
Kategoria Błoto, Foto