avatar


button stats bikestats.pl

Znajomi


Archiwum bloga

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MKTB.bikestats.pl
  • DST 44.00km
  • Teren 44.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 21.64km/h
  • VMAX 44.58km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 178 (101%)
  • HRavg 165 ( 93%)
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Mazovia MTB Maraton - Otwock

Niedziela, 9 maja 2010 | Komentarze 7

Nadszedł czas na pierwszy w tym sezonie maraton. Moje tegoroczne wprowadzenie w Mazovię i pierwszy, "zawodowy" sprawdzian dla FLX'a.
Dotarliśmy do Otwocka o 9.30, Marzena, Czarek i ofkors ja. Większość miejsc na parkingu była już zajęta a nie daleko nas wypatrzyłem wóz Cezara. Jak jest Cezar to i Damian też będzie :) Pogadaliśmy chwilę o formie, kontuzjach i nadziejach na dzisiejszą jazdę.
Młodzież wróciła z biura.
przygotowania do maratonu © MKTB

Szykowanie sprzętu, prowiantu, picia, itp. Pogoda zapowiadała się fajna. Słaby wiatr, leciutkie zachmurzenie a co za tym idzie brak upału zapowiadały dobre warunki na trasie.
Sprzęt gra, możemy jechać na start. Marzena jedzie fit, Czarek i ja mega. W pierwszej edycji nie startowałem, wiec dostałem "deportację" do 10 sektora i pewność na walkę od początku wyścigu :D. Plan na dziś - zyskać na starcie jak najwięcej, wykorzystywać szersze odcinki by nie utknąć na singlach i utrzymać z trudem zdobytą pozycję. Z różnych powodów mało jeździłem w tym roku i wiedziałem, że będzie ciężko. Optymistycznie założyłem sobie zdobycie 7 sektora. Oczekiwanie na start strasznie się dłużyło ale dobrze, że zajęliśmy miejsce 25 minut przed startem bo dzięki temu byliśmy tylko 10 m od pierwszej linii w sektorze a za nami było jeszcze ok 200 osób ! Nareszcie ruszamy. Duże luki w "peletonie" pozwalają na łatwe i szybkie przebijanie się do przodu. Od początku mocniej przycisnąłem. Czarek został z tyłu (obniżona forma przez kłopoty żołądkowe). Kółka obute we FlyWeighty toczyły się lekko, napęd pracował bezproblemowo a i nogi radziły sobie całkiem nieźle. Właściwie cały czas wyprzedzałem ( ach co za uczucie :) ) co jakiś czas robiąc krótki odpoczynek za kolejną dogonioną grupką.
na trasie Mazovii © MKTB

Po 12 kilometrze łapie mnie kolka, na szczęście po 10 minutach przechodzi. Trasa dość szybka, trochę piachu ale nie za wiele, wszystkie pagórki do podjechania, dwa fajne zjazdy, jeden dłuższy drugi krótki, stromy, głęboko piaszczysty. " jechać, jechać " ktoś z tyłu zarzuca bo przed zjazdem zrobiła się kolejka. Zjeżdżam 3/4 na małej prędkości i zapada mi się amor, rower staje na nosie i wysadza mnie z siodła.
na piaszczystym zjeździe (66) © MKTB

Wszystko gra wsiadam z powrotem i "daję" dalej. Takich niespodzianek powinno być więcej na trasie :). Teoretycznie płaski, prosty maraton ale miejsca takie jak ten piaszczysty zjazd, podjazd po wycince czy dwie "przeprawy" przez błota wyraźnie pokazują, że nie tylko siła ale i technika czy umiejętność szybkiego podejmowania decyzji mają duży wpływ na wynik maratonu.
Po 30-35 km trasy zrobiło się luźniej, podłapałem koło a ktoś następny moje i tak we trzech przeturlaliśmy się ok 5 km. OK 5 km przed metą rozpocząłem pościg większej grupy przede mną. 2 km już byłem z nimi i zacząłem pomału wyprzedzanie. Wjazd do miasta, spokojnie żeby się nie "skontuzjować" w kraksie, będzie czas na finisz na stadionie.
za chwilę stadion i meta © MKTB

Skręt na stadion, wrzucam twarde, na stojąco rozpędzam rower do 12 km/h (żart ;) i zaczynamy końcówkę. Finisz udany, na stadionie wyprzedzam jeszcze 4 osoby, chyba nie będzie źle :)
finisz w Otwocku (66) © MKTB

Za metą "złapała" mnie, zadowolona z wyniku Marzena a Czarek dobija 15 minut później. To i tak niezły wynik biorąc pod uwagę to, że jest chory od 3 dni.
Odpoczynek...
czekamy na Czarka © MKTB

jeszcze bufet i wracamy na parking, czas do domu.
Koło naszego wozu przejeżdżają wracający gigowcy - Cezar i Damian. Cezar zadowolony, Damian nie za bardzo... tzn zadowolony, że ... znalazł swój łańcuch i mógł skończyć wyścig :D
Przed startem mignęła mi koszulka Kantele i Chudziniego, których tudzież pozdrawiam ! :)

Krótkie podsumowanie:
Pierwszy raz jechałem w Otwocku ale mam wrażenie, że część trasy pokrywała się z trasą Józefowa 2009. Jeżeli chodzi o jakość i urozmaicenie daję 2 na 6 a okolicznościom przyrody daję 3 na 6. Bufety rozmieszczone właściwie, zmarnowane hektolitry poweraida (postuluję dawać w kubeczkach !).
Jeżeli chodzi o mnie to jestem zadowolony. To był dla mnie dobry dzień. Dyspozycja, pogoda, sprzęt, wszystko grało !
Wyniki:
mega open: 270/729
mega M4: 31/126
czas oficjalny: 02:01:47
awans z sektora 10 do 4 :)
Kategoria Foto, XCM / XCO



Komentarze
MKTB
| 19:26 środa, 12 maja 2010 | linkuj jak tak, to do zobaczenia w Lublinie :D
MKTB
| 19:18 środa, 12 maja 2010 | linkuj oczywiście myślałem o Radomiu :D
MKTB
| 17:20 środa, 12 maja 2010 | linkuj chudzini, do zobaczenia w Rzeszowie

Martinez-1975, dzięki, jechało mi się super a wynikiem sam byłem zaskoczony.
Martinez-1975
| 18:50 wtorek, 11 maja 2010 | linkuj Gratuluję wyniku, śmigasz na nowej Meridzie aż miło !
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!