avatar


button stats bikestats.pl

Znajomi


Archiwum bloga

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MKTB.bikestats.pl
  • DST 57.00km
  • Teren 51.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 24.08km/h
  • VMAX 51.62km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 179 (101%)
  • HRavg 159 ( 90%)
  • Podjazdy 675m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB Cross Maraton (ŚLR) - Zagnańsk

Niedziela, 22 lipca 2012 | Komentarze 4

Minęło 16 miesięcy od mojego ostatniego maratonu emtebe.
Mimo rozregulowanego ramienia postanowiłem się pomęczyć trochę w terenie. Tym razem wybór padł na MTB Cross Maraton, dawny ŚLR. Zagnańsk to cel na dziś. W tych okolicach a dokładnie w Skarżysku i w Szydłowcu byłem już kiedyś z Mazovią i wiedziałem, że na tych terenach da się ustawić ciekawy i wymagający maraton.
Zarejestowałem się przez neta na stronie organizatora i wpłaciłem kaskę (całe 50 zł), pozostało tylko odebrać numer i cip w biurze, w niedzielę. Taką samą operację przeprowadził Czarek.
Etap nazywał się Zagnańsk ale start i meta miały miejsce w Samsonowie do którego dotarliśmy o godz. 9 a miejsce znaleźliśmy koło ruin starej huty.
Samsonów, ruiny huty z XVIIIw. i nasze rowerki na I planie © MKTB

Całkiem sporo ludzi się już zjechało ale kolejeczka w biurze szła szybciutko.
Interesujący jest system numeracji a mianowicie kategoria M2 ma numery od 2000 w górę, M3 od 3000 w górę itp.
Jak zwykle szykowanie rowerów potem się i na przejażdżkę rozgrzewkową. Na start przyjeźdżamy o 10.30 i obserwujemy start dystansu Master (80km). My musimy jeszcze zaczekać pół godziny.
Przed startem z hutą w tle © MKTB

Start szybki bo po asfalcie...
Doczekaliśmy startu :) / fot. Anna Nemś © MKTB

na poczatku płasko, później dłuuugi ale również asfaltowy podjazd. Kilka szybkich, nudnych kilometrów. Czółowa grupa mi odjechała i na chwilę zostałem sam.
Po minutkach doszła mnie większa grupa i z nią się zabrałem w dalszą trasę.
Kryzys ok 20 kilometra, zrobiło mi się jakoś mdło, odcinek trawiasty z koleinami przypominał trochę flow ale jakoś ciężko odpowiedni rytm było złapać. Tu myślałem, że już padnę, nie miałem siły a to dopiero dwudziesty któryś kilometr !
Na szczęście na odcinku leśnym znowu odzyskiwałem siły i do końca było już lepiej ale to co straciłem do innych okazało się nie do odrobienia. Były fajne zjazdy i fajne podjazdy ale były też kawałki za którymi nie przepadam. Wspomniane wcześniej trawy a także szerokie trasy z pokryte grubym szutrem czy śródleśne asfalty nie przypadły mi do gustu.
MTB na asfalcie :( / fot. Paweł- proskarzysko@gmail.com © MKTB
Jakoś brakowało mi klimatu ścieżek naturalnych które miałem w pamięci.
Około 28 km trafiłem na bufet na którym skorzystałem z wody... żeby się polać :)
Miło się na głowie i plecach zrobiło ale po chwili krople wody zrazem z solą z czoła zaczęły spływać mi do oczu i takie miałem pieczenie, że mało orzeła nie wywinąłem. Musiałem stanąć przetrzeć czoło i oczy by móc coś widzieć.
Ostatnie 20 kilometrów to jazda w grupie 4 - 6 osób (czasami ktoś odpadał a ktoś inny dochodził) Nawet nieźle szło. Dziwne, że miałem jeszcze siły podciągać na długich szutrowych podjazdach (teraz czuję je w łydkach :)).
Samą końcówkę, 6-7 km jadę w parze z młodym chłopakiem na full'u (nr 2011), reszta grupy została z tyłu. Jedzie się nam sprawnie, ostatnie 2 km goniliśmy po asfalcie 40-45 km/h (lekko z górki, żeby nie było :) chcąc złapać gościa przed nami ale się nie udało.
Prawie na mecie / fot. Anna Nemś © MKTB

Końcowe 100m młody wychodzi do przodu i na mecie jest kilka sekund przede mną, dziękujemy sobie za pomoc.
Posiłek w postacie porcyjki klusek z sosem mnie nie zachwycił ale tragiczny też nie był a można było również wybrać grochówkę. Były też pomarańcze, batoniki, wafelki, arbuzy, banany, picia różne czyli nieźle zaopatrzony bufet.
Czarek przyjechał ok 20 minut po mnie, chyba niezbyt zadowolony.

Ogólnie maraton wymagający, bardziej kondycyjny niż techniczny. Trochę za dużo asfaltów i szerokich szutrów. Bufet na trasie i na mecie OK, obsługa bufetu na trasie miła i szybka.
Duży minus to opóźnienia w wynikach oficjalnych, zresztą wyników w generalce czy zespołowych do tej pory niema.

dane oficjalne:
dystans: 57 km
czas 2:21:47
miejsce: Fan open: 87/230
Fan M4: 10/22
rating open na dobrym poziomie 79,1%, w M4 na średnim-82,9%.
.
Kategoria >50, XCM / XCO



Komentarze
MKTB
| 17:32 środa, 25 lipca 2012 | linkuj Kiedyś o tym myślałem ale teren trudniejszy to z moim ramieniem i jeszcze do tego na HT ... pomyślę :)
RST
| 09:30 środa, 25 lipca 2012 | linkuj Gratuluję zacięcia, miejsce też całkiem niezłe. Twoje rowerowe poczynania nakręcają mnie na udział w Enduro Trophy, może też się skusisz ? W końcu na szosie po górkach szło Ci całkiem nieźle :)
MKTB
| 08:22 środa, 25 lipca 2012 | linkuj Mi ciężko powiedzieć o zmianach bo pierwszy raz startowałem w ŚLR. Większość Mazoviowych tras jakoś mnie nie przekonuje a te ciekawsze to albo za daleko albo termin nie teges. Na pewno będę chciał pojechać do Skarżyska bo 2 lata temu trasa była fajna i do Kazimierza gdzie można naprawdę zrobić wymagającą, techniczną trasę.
pozdrawiam :)
magdafisz
| 20:49 wtorek, 24 lipca 2012 | linkuj Faktycznie, fajny pomysł z tymi numerami :)
Ja w zeszłym roku startowałam s ŚLR i prawie zawsze było coś nie tak z wynikami, ale nadrabiali to fajnymi trasami i miłą obsługą. Widzę, że się nic nie zmieniło :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!