avatar


button stats bikestats.pl

Znajomi


Archiwum bloga

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MKTB.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Foto

Dystans całkowity:7832.40 km (w terenie 2974.00 km; 37.97%)
Czas w ruchu:391:42
Średnia prędkość:20.00 km/h
Maksymalna prędkość:70.35 km/h
Suma podjazdów:45486 m
Maks. tętno maksymalne:190 (107 %)
Maks. tętno średnie:172 (97 %)
Suma kalorii:5855 kcal
Liczba aktywności:215
Średnio na aktywność:36.43 km i 1h 49m
Więcej statystyk
  • DST 30.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 36.27km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 163m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna okolica

Sobota, 30 października 2010 | Komentarze 1

Trochę się pobujałem po okolicy. Całkiem lekko. Za ciepło ubrany musiałem jechać z rozpiętą do połowy bluzą co w drodze powrotnej przy jeździe pod wiatr sprawiało, że nadymała się jak spinaker. Tyle, że ciągnął do tyłu :D
Całkiem sporo poszeleściłem po terenie, trochę w radawieckim, później przeskok przez Sporniak do zagajnika w Motyczu Leśnym i tam pętelka, i wypad w polną drogę (jeszcze tu nie byłem) która zwiodła mnie w jakieś podmokłe tereny. Po krótkiej chwili udało mi się znaleźć drogę "ewakuacyjną" i lekko opluty czarnym błotkiem pociąłem do Miłocina. Stąd już droga powrotna przez Motycz.
Zagajnik w Motyczu © MKTB

Radawiecki po jesiennemu ;) © MKTB

.
Kategoria Foto


  • DST 67.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 21.38km/h
  • VMAX 49.63km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 386m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nałęczów i Rąblów

Sobota, 16 października 2010 | Komentarze 0

Nie zanosiło się na taką wycieczkę bo pierwotny plan zakładał 2 h jazdy a bikeruta miała być improwizowana na bieżąco. Dopiero w Wojciechowie zdecydowałem się na dojazd do Nałęczowa.
Z Wojciechowa, czerwonym szlakiem przez Gaj Nowy
Gaj Nowy, czerwony szlak © MKTB
Krótki zjazd i za chwilkę tabliczka "Nałęczów" © MKTB
dojechałem do Nałęczowa. Sporo spacerowiczów dzisiaj, zero rowerzystów. Pomyślałem sobie, że jak już jestem w Nałęczowie to szkoda nie "odwiedzić" podjazdu na Wiercieńskiego. Troszkę wysiłku nie zaszkodzi :). Na górze kolejny raz zmiana decyzji - niedaleko Rąblów, pojadę na podjazd na stoku rąblowskim i stamtąd dopiero do domu. Tak też zrobiłem. Kontynuując jazdę czerwonym w Wąwolnicy, po przejeździe przez rzekę odbiłem w prawo i przez pofalowane Bartłomiejowice dotarłem do Rąblowa. Z daleka widać, że stok szykuje się do zimy. Prace trwają na dole krótkiego stoku i na szczycie dłuższej trasy.
Wzgórza rąblowskie © MKTB

Dobra, czas powieźdżać :)
Rąblów, podjazd "płytowy" © MKTB
. Początkowo klasycznie, trasą po płytach ale w połowie zdecydowałem odbić na stok i pokonać go pod górę.
widoczek ze stoku rąblowskiego © MKTB

Po przejechaniu w poprzek szczytu krótkiego zjazdu oczom mym ukazała się górna cześć dłuższego stoku... cała zryta, bez trawy, ze świeżo nawiezioną ziemią ale dobrze, że trochę "ujeżdżoną" przez maszyny. Nie chciałem już stawać na zdjęcie bo ciężko mi by było ruszyć. Mimo tego, że nie było mokro to i tak koła kleiły się do lessu jak do mokrego asfaltu ale jakoś wymłynkowałem na szczyt stoku i po następnych 100m na końcu łagodnego już w tym miejscu podjazdu zrobiłem sobie przerwę na banana.
okolica znana z lessowych, lepolubnych gleb :) © MKTB
popas na górce rąblowskiej © MKTB

Po postoju jeszcze kawałek przez las i ... to właściwie tyle terenu na dziś
jeszcze kilometr i koniec lasu (czerewony szlak) © MKTB

Powrót do Wąwolnicy od południowej strony a do Nałęczowa trasą 830. W prawdzie sobota ale ruch na szczęście niewielki. W Nałęczowie odbijam w ul. Spacerową co równa się z powrotem na czerwony szlak i tymże, walcząc z wiatrem, dojeżdżam do Motycza gdzie opuszczam czerwony coby pod dom zajechać :).
Dzięki słońcu było dzisiaj dość przyjemnie choć temperatura nie przekroczyła 8°C a jedyną przeszkodą był tylko wiatr w drodze powrotnej.
.
Kategoria >50, Foto


  • DST 30.50km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.33km/h
  • VMAX 46.29km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica

Czwartek, 14 października 2010 | Komentarze 0

Pogoda przyjemna, 2 stopnie cieplej niż ostatnio. "Rozgrzewka" do Motycza a później wpadam na dawno nie odwiedzane szlaki w radawieckim
Droga pożarowa w radawieckim © MKTB

Zaczyna się robić kolorowo a i powietrze pachnie jesiennie. Po 6 km pętli powrót asfaltem do Radawca a tu znowu w lekki teren, tyły lotniska. Niezdecydowany co do dalszej trasy wróciłem do radawieckiego, na singielka ale tym razem objeżdżam go w odwrotną stronę.
singiel w radawieckim © MKTB

Śródleśną glebo-żwirówką a później polną przebijam sie do Sporniaka i stąd już asfaltem do Motycza i do domu.
.
Kategoria Foto


  • DST 23.50km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 16.59km/h
  • VMAX 35.47km/h
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na do widzenia

Poniedziałek, 13 września 2010 | Komentarze 0

Po powrocie do Kopenhagi i weekendzie zakupowo-wypoczynkowym, jeszcze raz wybieramy się do Jægersborg Dyrehaven. Wieczorem wyjazd więc do lasu wyruszamy nad ranem by później mieć czas na pakowanie itp.
Atmosfera poranna niepowtarzalna.
Poranne słońce © MKTB

Poranne promienie © MKTB

Nie tylko my korzystamy z porannego świerzego powietrza. Mijamy dwóch bajkerów ale przede wszystkim biegaczy. Nic dziwnego bo bieganie jest bardzo popularne w Danii, co widać na ulicach i w parkach od wczesnych godzin rannych do późnych wieczornych. Rowerzyści wychodzą na światło dzienne głównie po południu i tylko w weekendy zaczynają kursować od rana. No chyba, że mówimy o rowerzystach dojeżdżających do pracy. Niesamowite ilości ludzi traktujących rower jako środek transportu wylegają na ulice wcześnie rano :). A, jeszcze jedno. 95% jeśli nie więcej jeździ w kaskach a z tego 90% w tym kobiety) używa kasków typu orzeszek. Kaski tego typu wydają im się być bardziej "cywilnymi" :)
.
Kategoria Za granicą, Foto


  • DST 52.00km
  • Teren 47.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 17.83km/h
  • VMAX 38.67km/h
  • Podjazdy 302m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Super singiel i wąwozy

Czwartek, 9 września 2010 | Komentarze 0

Przy okazji szukania terenów grzybodajnych trafiamy na świetny singletrack. Góra - dół, góra - dół i tak parę razy krótkie ostre podjazdy, korzenie, pniaki, ostre zakręty, po prostu suuuuuper. Braciszek w wieku 51 lat zalicza pierwsze OTB w życiu. Trochę się obtłukł ale na szczęście bez przykrych konsekwencji. Jak do tej pory to najtrudniejszy teren w jakim jeździł. Jadąc po singielku żal mi było się zatrzymywać by robić zdjęcia tym bardziej, że zapomniałem z POL aparatu i mogłem robić tylko komórką. Następnym razem będą fotki.
Krótki i łatwy podjeździk a polewej dzikownia z prawdziwkami © MKTB

Singletrack © MKTB

Singiel na trawersie © MKTB

Po singlu pętla przez pół lasu i powrót wąwozami. Niektóre da się zjechać ale podjechać ? Zapomnij.
Tisvilde Hegn - wąwozy © MKTB

Tisvilde Hegn - wąwozy © MKTB

zachód nad w Tisvilde © MKTB

.
Kategoria Foto, Za granicą, >50, Enduro


  • DST 27.00km
  • Teren 21.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 15.43km/h
  • VMAX 38.36km/h
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grzyby w roli głównej

Środa, 8 września 2010 | Komentarze 0

Początek skromny ale skończyło się na full plecaku, a plecak spory bo nie rowerowy :)
Grzybki, grzybki, grzybki :) © MKTB

Resztki po kopcach grobowych © MKTB

Zielony dywanik © MKTB

.
Kategoria Foto, Za granicą


  • DST 29.00km
  • Teren 22.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 16.57km/h
  • VMAX 37.22km/h
  • Podjazdy 249m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Troldeskov

Wtorek, 7 września 2010 | Komentarze 2

Godzinkę na grzybach a później przejazd do Troldeskov (Trolli Las), części lasu gdzie sosny powykręcane są na różne sposoby. Przebajkowy obraz, można by tu kręcić filmy fantasy.
Śmigamy po szuterku © MKTB

Troldeskov (Trolli Las) © MKTB

Troldeskov (Trolli Las) © MKTB

Troldeskov (Trolli Las) © MKTB

Troldeskov (Trolli Las) © MKTB

Troldeskov (Trolli Las) © MKTB

Troldeskov (Trolli Las) © MKTB

Troldeskov (Trolli Las) © MKTB

Troldeskov (Trolli Las) © MKTB
Kategoria Foto, Za granicą, Enduro


  • DST 31.50km
  • Teren 26.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 14.00km/h
  • VMAX 29.11km/h
  • Podjazdy 265m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tisvilde Hegn - pierwsze grzyby

Poniedziałek, 6 września 2010 | Komentarze 0

Głównie po nowych ścieżkach ale i te które zaliczyłem w wyścigu w tamtym roku też się przecinało. Pierwszy raz znajdujemy grzyby. Na moje nieszczęście bo od tej pory więcej czasu spędzaliśmy na grzybołażeniu niż na rowerowaniu, ale z drugiej strony to suszonych się "trochę" przywiozło :)
Tisvilde Hegn © MKTB

Braciszek z ksiażkowym prawdziwkiem :) © MKTB

Na leśnym szlaku © MKTB

po powrocie Mirek, jako dobry kucharz (z zamiłowania) zajął się grzybkami :)
Cciało się grzybów to trzeba popracować ;) © MKTB

.
Kategoria Foto, Za granicą


  • DST 22.50km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 13.50km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Tisvilde

Niedziela, 5 września 2010 | Komentarze 0

Od piątku do niedzieli trwa tutaj Tisvilde Folk Festiwal.
Festiwalowy plakat © MKTB

Wybraliśmy się z bratem koło południa. Przelot przez las ...
w drodze do Tisvilde © MKTB

...do wybrzeża i stąd do centrum tej małej ale malowniczej miejscowości.
Chyba przyjechaliśmy za wcześnie bo nikt nie grał a namioty były prawie puste. Garstka ludzi raczyła się piwem i jakimś lansowanym włoskim winem.
Kawałek po asfalcie w kierunku Tisvilde © MKTB

Dojeźdżamy do Tisvilde, po prawej Tisvilde Hegn © MKTB

Poduchy w Tisvilde © MKTB

Nic specjalnego się nie działo więc objechaliśmy miasteczko i wróciliśmy na leśne tereny.
Jeden ze zjazdów © MKTB

.
Kategoria Foto, Za granicą


  • DST 25.50km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 16.11km/h
  • VMAX 25.50km/h
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na tydzień

Sobota, 4 września 2010 | Komentarze 2

mamy domek w okolicy Asserbo. Cieszę się bo stąd bliziutko do Tisvilde Hegn, gdzie w tamtym roku wystartowałem w wyścigu XC. Fajne klimaty, różnorodność ścieżek, najlepsze tereny do terenowego rowerowania na Zelandii. Miło tu wrócić :).
Tisvilde Hegn © MKTB

Ścieżka w Tisvilde Hegn © MKTB

Na leśnym szlaku © MKTB

.
Kategoria Foto, Za granicą