avatar


button stats bikestats.pl

Znajomi


Archiwum bloga

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MKTB.bikestats.pl
  • DST 67.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 21.38km/h
  • VMAX 49.63km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 386m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nałęczów i Rąblów

Sobota, 16 października 2010 | Komentarze 0

Nie zanosiło się na taką wycieczkę bo pierwotny plan zakładał 2 h jazdy a bikeruta miała być improwizowana na bieżąco. Dopiero w Wojciechowie zdecydowałem się na dojazd do Nałęczowa.
Z Wojciechowa, czerwonym szlakiem przez Gaj Nowy
Gaj Nowy, czerwony szlak © MKTB
Krótki zjazd i za chwilkę tabliczka "Nałęczów" © MKTB
dojechałem do Nałęczowa. Sporo spacerowiczów dzisiaj, zero rowerzystów. Pomyślałem sobie, że jak już jestem w Nałęczowie to szkoda nie "odwiedzić" podjazdu na Wiercieńskiego. Troszkę wysiłku nie zaszkodzi :). Na górze kolejny raz zmiana decyzji - niedaleko Rąblów, pojadę na podjazd na stoku rąblowskim i stamtąd dopiero do domu. Tak też zrobiłem. Kontynuując jazdę czerwonym w Wąwolnicy, po przejeździe przez rzekę odbiłem w prawo i przez pofalowane Bartłomiejowice dotarłem do Rąblowa. Z daleka widać, że stok szykuje się do zimy. Prace trwają na dole krótkiego stoku i na szczycie dłuższej trasy.
Wzgórza rąblowskie © MKTB

Dobra, czas powieźdżać :)
Rąblów, podjazd "płytowy" © MKTB
. Początkowo klasycznie, trasą po płytach ale w połowie zdecydowałem odbić na stok i pokonać go pod górę.
widoczek ze stoku rąblowskiego © MKTB

Po przejechaniu w poprzek szczytu krótkiego zjazdu oczom mym ukazała się górna cześć dłuższego stoku... cała zryta, bez trawy, ze świeżo nawiezioną ziemią ale dobrze, że trochę "ujeżdżoną" przez maszyny. Nie chciałem już stawać na zdjęcie bo ciężko mi by było ruszyć. Mimo tego, że nie było mokro to i tak koła kleiły się do lessu jak do mokrego asfaltu ale jakoś wymłynkowałem na szczyt stoku i po następnych 100m na końcu łagodnego już w tym miejscu podjazdu zrobiłem sobie przerwę na banana.
okolica znana z lessowych, lepolubnych gleb :) © MKTB
popas na górce rąblowskiej © MKTB

Po postoju jeszcze kawałek przez las i ... to właściwie tyle terenu na dziś
jeszcze kilometr i koniec lasu (czerewony szlak) © MKTB

Powrót do Wąwolnicy od południowej strony a do Nałęczowa trasą 830. W prawdzie sobota ale ruch na szczęście niewielki. W Nałęczowie odbijam w ul. Spacerową co równa się z powrotem na czerwony szlak i tymże, walcząc z wiatrem, dojeżdżam do Motycza gdzie opuszczam czerwony coby pod dom zajechać :).
Dzięki słońcu było dzisiaj dość przyjemnie choć temperatura nie przekroczyła 8°C a jedyną przeszkodą był tylko wiatr w drodze powrotnej.
.
Kategoria >50, Foto


  • DST 18.50km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:55
  • VAVG 20.18km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 58m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica

Piątek, 15 października 2010 | Komentarze 0

Dzisiaj całkiem króciutko bo trochę późno wyjechałem.
Późno dziś wyjechałem © MKTB

Krótka ósemka : dom - Motycz - las radawiecki - Sporniak - Motycz - Radawiec - Kozubszczyzna - dom.
.


  • DST 30.50km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.33km/h
  • VMAX 46.29km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica

Czwartek, 14 października 2010 | Komentarze 0

Pogoda przyjemna, 2 stopnie cieplej niż ostatnio. "Rozgrzewka" do Motycza a później wpadam na dawno nie odwiedzane szlaki w radawieckim
Droga pożarowa w radawieckim © MKTB

Zaczyna się robić kolorowo a i powietrze pachnie jesiennie. Po 6 km pętli powrót asfaltem do Radawca a tu znowu w lekki teren, tyły lotniska. Niezdecydowany co do dalszej trasy wróciłem do radawieckiego, na singielka ale tym razem objeżdżam go w odwrotną stronę.
singiel w radawieckim © MKTB

Śródleśną glebo-żwirówką a później polną przebijam sie do Sporniaka i stąd już asfaltem do Motycza i do domu.
.
Kategoria Foto


  • DST 31.50km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 21.00km/h
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica w drugą stronę

Wtorek, 12 października 2010 | Komentarze 0

Trasa z poprzedniego objazdu ale w odwrotnym kierunku. 8 stopni, w zachodzącym słońcu niby ciepło ale uszy i nogi mi zmarzły. W połowie trasy licznik przestał liczyć, chyba bateria w czujniku padła.


  • Aktywność Bieganie

Sezon halowy rozpoczęty.

Niedziela, 10 października 2010 | Komentarze 2

Trochę kosza i trochę nożnej której nie lubię ale cóż, młodzież się uparła. Raz można ustąpić.
.
Kategoria Kosz


  • DST 31.50km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.98km/h
  • VMAX 35.31km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica

Niedziela, 3 października 2010 | Komentarze 0

Pogoda niby ładna ale wiatr brzydki. Aaaaasfalt w roli gównej.
Konopnica - Motycz - Radawiec - las radawiecki - Sporniak - Palikije - Miłocin - Motycz - Konopnica.
.


  • DST 47.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.89km/h
  • VMAX 33.41km/h
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica

Sobota, 25 września 2010 | Komentarze 0

Asaltowo, lajtowo..
Konopnica - Bełżyce - Palikije - Miłocin - Konopnica.
.
nareszcie koniec wpisów archiwalnych :)niewiele tego było ale się nie chce jakoś...
.


  • DST 44.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Podjazdy 244m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do rodziców i z powrotem

Piątek, 24 września 2010 | Komentarze 0

Kraśnicka, JP II, Zemborzycka. Trasa powrotna: Zemborzycka, zalew, Janowska, Kraśnicka.


  • DST 12.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła oklicy ;)

Sobota, 18 września 2010 | Komentarze 0

rower przewietrzyć
.


  • DST 23.50km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 16.59km/h
  • VMAX 35.47km/h
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Merida FLX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na do widzenia

Poniedziałek, 13 września 2010 | Komentarze 0

Po powrocie do Kopenhagi i weekendzie zakupowo-wypoczynkowym, jeszcze raz wybieramy się do Jægersborg Dyrehaven. Wieczorem wyjazd więc do lasu wyruszamy nad ranem by później mieć czas na pakowanie itp.
Atmosfera poranna niepowtarzalna.
Poranne słońce © MKTB

Poranne promienie © MKTB

Nie tylko my korzystamy z porannego świerzego powietrza. Mijamy dwóch bajkerów ale przede wszystkim biegaczy. Nic dziwnego bo bieganie jest bardzo popularne w Danii, co widać na ulicach i w parkach od wczesnych godzin rannych do późnych wieczornych. Rowerzyści wychodzą na światło dzienne głównie po południu i tylko w weekendy zaczynają kursować od rana. No chyba, że mówimy o rowerzystach dojeżdżających do pracy. Niesamowite ilości ludzi traktujących rower jako środek transportu wylegają na ulice wcześnie rano :). A, jeszcze jedno. 95% jeśli nie więcej jeździ w kaskach a z tego 90% w tym kobiety) używa kasków typu orzeszek. Kaski tego typu wydają im się być bardziej "cywilnymi" :)
.
Kategoria Za granicą, Foto