avatar


button stats bikestats.pl

Znajomi


Archiwum bloga

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MKTB.bikestats.pl
  • DST 27.50km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 16.67km/h
  • VMAX 40.83km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 159 ( 90%)
  • HRavg 115 ( 65%)
  • Podjazdy 205m
  • Sprzęt Specialized HR XC Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z Marzeną i Czarkiem lekkie kręcenie.

Niedziela, 21 lutego 2010 | Komentarze 0

Dla Marzeny i Czarka to pierwsza wycieczka w tym sezonie i do tego pierwsza w SPD :D.
Od jakiegoś czasu planowaliśmy wypad ale jakoś ciężko było trafić z terminem i z pogodą.
Miało być lekko i było... no może poza półtora kilometrowym odcinkiem terenowym "czerwonego".
Na początek 3 km asfaltu. Teraz jest już nieźle bo prawie cała jezdnia czarna i tylko od czasu do czasu jakieś kałuże zakłócały czarną wstęgowatość szerokości.
Przy rozjeździe chwila namysłu czy lecimy na "czerwony".
chwila namysłu ... © MKTB

Marzena niechętnie przystaje na propozycję terenu. Nie chce się ubłocić.
na szlaku ... na razie przejezdnym © MKTB

Na początku nie jest źle, dajemy radę ale momentami rzuca rowerem i co chwilę ktoś z nas zostaje wysadzony z bajka. Na nieszczęście Marzena "nie zdaułża" wypiąć z spdków i ląduje bokiem w śniegu. Za drugim razem trochę niefortunnie bo uderzając się w kolano. Jakoś ciągniemy dalej. Czarek wyrywa do przodu (oj stęskniony jazdy) ale nie za daleko bo droga się kończy. Musiało dosypać w ostatnim czasie i to porządnie. No cóż, zawracamy, pozostaje asfalt.
.. i powrót. Czerwony nieprzejezdny © MKTB

Już przy asfalcie czekamy na Marzenę
dołącza Marzena z obitym kolanem © MKTB

i lecimy boczkiem na Motycz-Józefin. Dobra trasa bo ruch tutaj mały więc bezstresowo można sobie kręcić.
Ze względu na "debiut" młodzieży i 3 gleby Marzeny tempo turystyczne. Czasami coś szybciej z Czarkiem podjedziemy i za chwilę powolutku w oczekiwaniu na Marzenę.
Czarek opala się w oczekiwaniu na Marzenę :D © MKTB

Marzena dojeżdża do opalonego Czarka :D © MKTB

Planowałem podjechać do Miłocina a później zataczając pętle przez Bełżyce, Radawiec, Kozubszczyzne zjechać do domu ale po krótkiej konsultacji skróciliśmy trasę i "pognaliśmy" w kierunku Motycza.
...i zniknęli za śnieżno-asfaltowym horyzontem © MKTB
.
Z Motycza na Palikije, później w kierunku lotniska w Radawcu i przed lotniskiem znowu wbijamy się w drogę Kozubszczyzna - Motycz (z fajnym króciutkim ale ostrym podjazdem) i jeszcze tylko ok 5 km do domu. Marzena jakoś wytrzymała ale kolano trochę spuchło i zsiniało. Niestety, nie do końca ten pierwszy raz jej się udał.
W domu oczywiście nie obyło się bez mycia rowerów. Śnieg i błoto to pikuś ale sól to... sami wiecie co ;)
.
UWAGA!
Czytających zapraszam do wątku na forum, w którym toczy się dyskusja o wsparciu dla Błażeja i kupnie dla niego roweru. To w ramach gestu od ludzi korzystających z serwisu, który przecież dla nas tworzy. Zbiórka to symboliczna kwota 10zł, więc im więcej chętnych tym lepiej.
Zapraszam na forum tutaj: Zbiórka na rower dla Błażeja
.
Kategoria Foto



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!